Wielu osobom z dyskopatią lekarze przepisują leki rozluźniające mięśnie szkieletowe, takie jak Sirdalud, czy Mydocalm, czasem przepisują też benzodiazepiny (np. Xanax), które znoszą napięcie także mięśni szkieletowych. Leki te mają ważne znaczenie w stanach ostrych, muszą jednak być stosowane rozważnie. Lekarze często nie informują o tym pacjentów.
W stanie ostrym, np. rwy kulszowej, gdy pacjent znajduje się przez cały czas w pozycji leżącej, leki rozluźniające mięśnie szkieletowe można stosować także w ciągu dnia. Jednak gdy chory wraca już do bardziej normalnego funkcjonowania i zaczyna chodzić, leki te powinno się stosować wyłącznie na noc – w innym przypadku odnoszą one, co jest logiczne, odwrotny skutek.
Spotkałem wiele osób stosujących np. Sirdalud w ciągu dnia, zdziwionych, że nie powinni go w tym czasie zażywać – lekarz nie zaznaczył dobitnie tej kluczowej informacji, wypisując lek.
Także osoby zażywające benzodiazepiny z powodu chorób lękowych nie są pytane przez przepisujących te leki psychiatrów, w jakim stanie mają kręgosłup, i nie są świadome, że w czasie brania leku mogą mieć niespodziewany problem z wypadnięciem krążka międzykręgowego.